Nasze Przedszkole szanuje Prawa dziecka.
Drodzy Rodzice, zapraszamy do zapoznania się z apelem, który powstał na podstawie tekstów Janusza Korczaka, prekursora działań na rzecz praw dziecka. Postać Janusza Korczaka jak i jego dorobek znane są na całym świecie. Był wspaniałym obserwatorem dziecka oraz nieugiętym obrońcą jego praw jako człowieka. Działał społecznie i opiekował się sierotami. Bardzo często podkreślał fakt, że dziecko żyjąc w świecie dorosłych jest od nich uzależnione, a tym samym wskazywał, że pozycja dziecka jest nieporównywalnie gorsza od pozycji dorosłego.
Apel Twojego Dziecka…
szanuj mnie, żebym szanował innych
wybaczaj, żebym umiał wybaczać
słuchaj, żebym umiał słuchać
nie bij, żebym nie bił
nie poniżaj, żebym nie poniżał
rozmawiaj ze mną, żebym umiał rozmawiać
nie wyśmiewaj
nie obrażaj
nie lekceważ
kochaj mnie, żebym umiał kochać
uczę się życia od Ciebie
Drogi Rodzicu, Twoje dziecko chce czuć się bezpieczne ...
Nie psuj mnie, dając mi wszystko, o co Cię proszę.
Niektórymi prośbami jedynie wystawiam Cię na próbę.
Nie obawiaj się postępować wobec mnie zdecydowanie i konsekwentnie.
Daje mi to poczucie bezpieczeństwa.
Nie pozwól mi utrwalić złych nawyków.
Ufam, że Ty pomożesz mi się z nimi uporać.
Nie postępuj tak, abym czuł się mniejszy niż jestem.
To sprawia, że postępuję głupio, żeby udowodnić, że jestem duży.
Nie karć mnie w obecności innych.
Najbardziej mnie przekonujesz, gdy mówisz do mnie spokojnie i dyskretnie.
Nie ochraniaj mnie przed konsekwencjami tego co zrobiłem.
Potrzebne mi są również bolesne, ale samodzielne doświadczenia.
Nie przejmuj się zbytnio, gdy mówię, że Cię nie lubię.
To nie Ciebie nie lubię, ale ograniczeń, które stawiasz przede mną.
Nie przejmuj się zbytnio moimi małymi dolegliwościami.
Pomyśl jednak czy nie staram się przy ich pomocy przyciągnąć Twojej uwagi, której tak bardzo potrzebuję.
Nie gderaj. Będę się bronił, udając głuchego.
Nie dawaj mi pochopnych obietnic,
bo czuję się bardzo zawiedziony, gdy ich później nie dotrzymujesz.
Nie przeceniaj mnie. To mnie krępuje i niekiedy zmusza do kłamstwa, aby nie sprawić Ci zawodu.
Nie zmieniaj swoich zasad postępowania w zależności od układów.
Czuję się wtedy zagubiony i tracę wiarę w Ciebie.
Nie zbywaj mnie, gdy stawiam Ci pytania.
Ja znajdę informacje gdzie indziej, ale chciałbym żebyś Ty była moim przewodnikiem po świecie.
Nie mów, że mój strachy i moje obawy są głupie.
Dla mnie są bardzo realne.
Nigdy nawet nie sugeruj, że ty jesteś doskonały i nieomylny.
Przeżywam bowiem zbyt wielki wstrząs, gdy widzę, że nie jesteś taki.
Nigdy nie myśl, że usprawiedliwianie się przede mną jest poniżej Twojej godności.
Wzbudza ono we mnie prawdziwą serdeczność.
Nie zabraniaj mi eksperymentowania i popełniania błędów.
Bez tego nie mogę się rozwijać.
Nie zapominaj jak szybko dorastam.
Jest Ci zapewne trudno dotrzymać mi kroku, ale, proszę Cię, postaraj się.
Nie bój się miłości. Nigdy.